Image Map
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sensique. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sensique. Pokaż wszystkie posty

26.01.2016

♡ Zakochana para ♡


Zachciało mi się ciemnoróżowych paznokci. Zachciało mi się też mozaiki, bo ostatnio wyszła całkiem fajnie. Tym razem nie wyszła w ogóle, więc ratowałam się zwykłymi stemplami.


Nie jestem do końca przekonana. Mam wrażenie, że bez tej parki, zdobienie z samymi serduszkami byłoby lepsze. Ale z drugiej strony czy nie byłoby za nudne?



Jako tło użyłam mojego najnowszego nabytku - Sensique color 148 orchid. Przyznam, że byłam sceptyczna co do tego lakieru, mam złe wspomnienia z lakierami tej firmy, ale skusiłam się, bo kolor był genialny. Dobrze zrobiłam, bo formuła lakierów uległa poprawie. Nie są już nieschnącymi, gumowymi glutami. Teraz mają normalną, przyjemną konsystencję. Mogłyby mieć tylko bardziej płaski a szerszy pędzelek. Nie przepadam za takimi... małymi i prosto ściętymi.

Serduszka odbiłam fioletem od B. a parkę na moście białym Mundziakiem (niestety pionowe elementy barierki za nic nie chciały się odbić). Korzystałam z mojego najnowszego przezroczystego stempla z Aliexpress, ale o nim napiszę kiedy indziej. Jestem w fazie testów :)










Do wykonania mani użyłam:
- Sensique color 148 orchid
- B. Loves Plates B. a Berry Smoothie
- Mundo de Unas White
- Seche Vite
płytka STZ-L013
- płytka Helen 09


Wyszło trochę walentynkowo, co? ;)

2.03.2015

Stemplowanie z Lorą, ombre


I nastał ten czas. Ostatni tydzień stemplowania z Lorą.

Muszę przyznać, że było to moje pierwsze wyzwanie, pierwszy projekt i mam mały sentyment ;)

Wszystkie tygodnie były świetne, jednak jeśli miałabym wybrać ulubione zdobienie, wybrałabym właśnie to - ombre + stemple.

Zrobiłam je z ogromną przyjemnością, dłubiąc nad nim półtorej godziny. Warto było! :)

Długo rozważałam, jakie kolory dobrać. Nic mi do siebie nie pasowało... Po namyśle, który trwał wieki, padło na biel, fiolet i niebieski. Wszystko ładnie się zgrało, chociaż na żywo kolory są wyraźniejsze - aparat trochę je zlał. Już dawno nie robiłam ombre (a właściwie gradientu, ale nazwa ombre chyba za bardzo utarła się już w głowach wszystkich ;) ). Muszę przyznać, ze zapomniałam jaka to świetna zabawa. Szczególnie, kiedy ma się bazę peel off, którą można osłonić skórki, zamiast potem je doczyszczać.

Do stempli użyłam ciemnofioletowego Golden Rose, jednak patrząc na zdjęcia stwierdzam, że mogłam wybrać coś z granatów. Jakoś bardziej mi tu pasuje ;)

Wykorzystałam wzór z płytki od Born Pretty Store BP-28.
I tak - nadal testuje top coat, który innym nie rozmazuje wzorków a mi rozmazuje. Nie wiem, jak inne dziewczyny to robią, ale na zdjęciach widać, że miejscami wzory są ciut rozmazane. W większości jednak jest ok ;)








Do zrobienia mani wykorzystałam:
Sensique Strong & Trendy Nails  101 
Barry M GNP5 Blueberry 431
Virtual Fashion Mania 183 I like it
- Golden Rose Rich Color 134
- płytka Born Pretty Store BP-28
- Golden Rose Gel Look Top Coat


Resztę zdobień możecie zobaczyć klikając w poszczególne tygodnie:

.

26.02.2015

Paznokciowa maszyna losująca: muzyka - KERLI ♥

Został mi ostatni tydzień stemplowania z Lorą i pojawi się już wkrótce.Wkręciłam się w ten projekt i będzie mi go bardzo brakowało :) W związku z tym, wyszukałam sobie kolejny, w którym z wielką chęcią biorę udział.

Projekt stworzyła Frambuesa, której blog śledzę zanim jeszcze zaczęłam swój :) Stworzyła przepiękną, czerwoną maszynę losującą, gdzie każdy mógł dodawać swoje hasła. Spośród nich wylosowała 4 i ta-dam! W tym tygodniu obowiązuje muzyka, a na każde zdobienie mamy 2 tygodnie. Więcej tutaj :)

Sama zgłaszałam hasło "muzyka" więc ogromnie się ucieszyłam. Tym bardziej, że to pierwszy tydzień a wiadomo - początki bywają trudne. Nie byłabym sobą, gdybym zmalowała nutki, klucz wiolinowy i odhaczyła ten tydzień z listy.

Wykorzystam tę okazję do przedstawienia Wam totalnie utalentowanej artystki.


Kerli - pochodzi z Estonii, aktualnie mieszka i tworzy w Los Angeles. Wybiła się piosenką Walking on Air. To wtedy ją odkryłam i zakochałam się od razu. Dlaczego? Bo ma cudowny głos, który sprawdza się nie tylko w balladach, ale i szybszych kawałkach. W dodatku jej teledyski są bajeczne i czasem ciężko mi się oderwać i powstrzymać by nie klikać kolejnych proponowanych przez You Tube klipów. Koniecznie zobaczcie chociażby Tea Party czy wspomniane wyżej Walking on Air :)
Kerli ma dość specyficzny styl i większość jej piosenek jest "ciężkich", dlatego zrozumiem, jeżeli nie każdy się w tym odnajdzie :)

Inspiracją dla dzisiejszego mani była piosenka Love me or leave me. Gdy ją usłyszałam pierwszy raz, ryczałam jak bóbr, więc ostrzegam lojalnie :) "Cytaty" na paznokciach pochodzą właśnie z tej piosenki, a na kciuku znajduje się obrazek z okładki pierwszej płyty Kerli.













Mani powstało dzięki genialnemu pomysłowi Modnani, która wykonała swego rodzaju "naklejkę" na paznokcia, drukując wzór na chusteczce higienicznej. Nie wierzyłam w ten cud, póki sama go nie dokonałam :) Więcej o tej technice możecie przeczytać tutaj

Tak powstały cytaty i creepy dziewczynka. Mała podpowiedź: jeżeli planujecie wykonać takie naklejki, przygotujcie duże pokłady cierpliwości przy wycinaniu. I nie zapomnijcie o bazie peel off pod spód! Ja zapomniałam i naklejka była praktycznie nie do zdarcia z paznokcia...
Dodatkowo, chyba trochę za dużo nałożyłam top coatu na cytaty i okrutnie mi zbąbelkowały. W rzeczywistości westchnęłabym "Meh..." ale w pisowni to jakoś dziwnie brzm... wygląda :)

Do zrobienia mani wykorzystałam:
Sensique Strong & Trendy Nails  101 
Barry M GNP5 Blueberry 431
- Wibo Wow Glamour Sand 1
- Golden Rose Rich Color 35
- płytka Essence
- Golden Rose Gel Look Top Coat

Kto z Was zna/ słucha Kerli? :)

19.01.2015

Stemplowanie z Lorą, black& white

Podjęłam się stemplowego wyzwania u Lory.
Chociaż przegapiłam pierwszy tydzień, to w tym tygodniu zdążyłam na czas ;)

Stemplowe wyzwanie u Lory zakłada 7 tygodni, podzielonych na różne kolory. Cechą wspólną są stemple.
Zasady są bardzo proste - do zdobienia należy użyć przynajmniej jednego z obowiązujących w danym tygodniu kolorów. Nieważne, czy będzie on bazą, czy też lakierem do stempli ;)
Każdy może się dołączyć w dowolnym momencie ;)

Zaskakujące jest to, że wystarczyło aby jedna polska blogerka znalazła to wyzwanie, a (jak do tej pory) bierze w nim udział już kilka naszych rodaczek ;)

W tym tygodniu obowiązuje biel i czerń. Zdecydowałam się na wykorzystanie uroczych zakochanych ptaszków z płytki XIUYA-31 ,którą obejrzeć możecie w tym poście.

Jako bazy użyłam białego lakieru Sesnique. Na palcu serdecznym wylądowały ptaszki, które ze względu na moją ciapowatość i brak umiejętności, wyszły nie do końca dobrze... Nie miałam jednak czasu na poprawki ;( Wybaczcie więc dziwny ogon ptaka i jakąś czarną smugę, która wzięła się znikąd przy nakładaniu lakieru bezbarwnego =(

Na pozostałych paznokciach wylądowały kwiatki z tej samej płytki, stemplowane szarym Golden Rose Rich Color. Powtarzam szarym. Jednak szary się zbuntował i na paznokciach wyszedł jasnobrązowy. Why???







Do zdobienia mani wykorzystałam:
- Sensique Strong & Trendy Nails  101 (tło)
- Golden Rose Rich Color 35
Golden Rose Rich Color 113
- Safari (bezbarwny, do pokrycia wzorków, żeby top ich nie rozmazał)
- Golden Rose Quick Dry Top Coat 
-Płytka XIUYA-31





15.01.2015

Ain't it funny? Life 09

Zakochałam się w tych kropkach od pierwszego wejrzenia!

Nie często chodzę do SuperPharmu. Jakoś nie potrafię tam nic dla siebie znaleźć. W rezultacie odwiedzam go sporadycznie.
Ostatnio, szukając zalotki, której notabene w SP nie znalazłam, wpadłam na koszyczek z lakierami Life. Ten był pierwszy, który wzięłam do ręki i to z nim wyszłam.

Dzięki niemu, zarówno Wy, jak i ja możemy odpocząć od stempli, które maltretuję ostatnio non stop.

Lakier Life 09 to malutka buteleczka, w której znajduje się 5,5 ml przezroczystej bazy. W niej spokojnie pływają sobie kropki w 2 rozmiarach (duże i małe - tylko czarne) i 4 kolorach: czarnym, niebieskim, zielonym i pastelowym pomarańczowym.

Niestety, mimo wielu prób, nie udało mi się zrobić satysfakcjonującego zdjęcia drobinek w buteleczce, dlatego posłużę się zdjęciem mojej kochanej Mary. Jej zdobienie z tym lakierem możecie zobaczyć tutaj :)

http://daisydesire.blogspot.com/

"Kropki" to tak naprawdę sześciokąty, ale widać to tylko z bliska. Wydobywają się z buteleczki w przyzwoitej ilości (na paznokciach mam 2 warstwy). Rozkładają się w miarę równomiernie, nie musiałam żadnych kropek dokładać sondą, nie zbierały mi się też jedynie na końcach paznokci.
Nie odstają na paznokciu, nie zahaczają o ubrania ani o włosy.

Kropki nałożyłam na 2 warstwy Sensique Strong &Trandy Nails w kolorze 145.
Na koniec nałożyłam top matujący z Pierre Rene Matt Finish.

Nie mogę przestać się uśmiechać, jak widzę te cudne, kolorowe kropeczki ;)






Kolor: 5/5
Krycie: -/5 nie będe oceniać, w końcu to top :) 
Trwałość: 5/5
Pędzelek: 5/5
Zmywanie: 2/5 - schodzi metodą "na folię" ;)

Cena: około 3-5 zł

Jak Wam się podoba?

5.01.2015

Frozen snowflakes


W końcu dotarły do mnie płytki z Born Pretty Store! Zabrałam się więc za moje długo wyczekane płatki śniegu.


Może przywołam śnieg z powrotem? Bo jak na razie nie zostało po nim ani śladu.

Zdobień z tą płytką było już mnóstwo w blogosferze, jest dość popularna ostatnio. Ja też uległam jej urokowi i jestem z tego powodu bardzo zadowolona, bo śnieżynki są cudowne!


Jako bazę do zdobienia, użyłam 3 warstw białego Sensique w odcieniu 101. Na to nałożyłam wysuszacz z Golden Rose, ponieważ lakiery z tej serii okropnie długo schną, a nie miałam całego dnia na malowanie ;)

Następnie przetestowałam wszystkie dostępne mi niebieskie lakiery pod względem stempelkowania i wygrały trzy: Golden Rose Matte w odcieniu 22, Lemax (taki z drobinkami) w kolorze bodajże 33 (to jedyny nr, jaki znalazłam - na dnie buteleczki) oraz Safari w kolorze morskiego niebieskiego (dlaczego Safari nie mają numerków?!).
GR to płatki granatowe, Lemax te jasnoniebieskie, a Safari to te najbardziej wyróżniające się niebieskie ;)




Płatki śniegu powstały metodą gradientową - za każdym razem nakładałam na płytkę 2 lakiery, tak by się ze sobą w pewnym miejscu "zlały". Myślałam, że będzie z tym trochę zabawy, ale poszło sprawnie a efekt wyszedł lepszy niż tylko jednym odcieniem niebieskiego.

Jeśli zaś chodzi o płytkę - jest najbardziej wyrzeźbioną ze wszystkich, które mam. Czuć to najlepiej przy czyszczeniu - płatek czasem aż zahacza o wyrzeźbione linie.
Wzorki odbijają się idealnie za każdym razem. Zero problemów! Jestem zachwycona ;)

Napstrykałam chyba miliard zdjęć, bo mój aparat przez dużą ilość niebieskiego w tle, okropnie przekłamywał kolory. Ale kilka zdjęć wyszło:










Do zdobienia mani wykorzystałam:
-Sensique Strong & Trendy Nails  101 (tło)
- Golden Rose Matte 22
- Safari w kolorze morskiego niebieskiego
- Lemax drobinkowy w odcieniu (chyba) 33
- Safari (bezbarwny, do pokrycia wzorków, żeby top ich nie rozmazał)
- Golden Rose Quick Dry Top Coat 
-Płytka Born Pretty Store QA86
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...