Krótka przerwa w paznokciowych wyzwaniach. Muszę przemyśleć kolejny temat, bo jak na razie mam jedynie mglistą wizję.
Tym razem miałam ochotę na coś prostego, powtarzalnego i matowego a do tego w ładnym kolorze ;)
Dlatego też wybrałam lakier Virtual, który swoją premierę miał w tym poście.
Muszę przyznać, że nadal zachwycam się tym odcieniem niebieskości.
Pokryłam nim wszystkie paznokcie, wystarczyły dwie, niekiedy trzy warstwy. Od początku zamysłem były czarne "tapetowe" stemple, chociaż w międzyczasie rozważałam użycie bieli. Dobrze, że nie zmieniłam koncepcji bo ten efekt bardzo mi się podoba :)
Wszystko pokryłam topem, który przyjechał do mnie aż z Holandii dzięki przemiłej Gosi z bloga pazurkiinnebzdurki. Użyłam go tylko raz, muszę jeszcze opanować aplikację, bo chwila nieuwagi i wzór jest rozmazany, za to mat trzyma się kilka dni a paznokcie nie pękają już na drugi dzień co jest ogromnym plusem.
Do wykonania mani użyłam:
- Virtual BFF- 174 Secret story
- B. Loves Plates B. a Dark Knight
- Etos 85 Matt it is
- płytka JR-18
Czy Wam też ten wzór przypomina tapetę? ;>