W tym tygodniu rozpoczynamy Wyzwanie paznokciowe z Rainbow Lyll i tematem przewodnim są paski.
Niby temat łatwy, ale ja miałam do niego dwa podejścia - za pierwszym razem wyszło krzywo i top coat rozmazał mi dosłownie wszystko, więc zmieniłam koncepcję, wzór i kolory.
Zainspirowałam się tym cudownym w swojej prostocie a jednak pięknym mani. Pochodzi z instagrama użytkowniczki beautyaddictedd.
Zmieniłam trochę kolory i część do pokolorowania.
Po moich zakupach na targach Beauty Forum, nie mogłam doczekać się na wypróbowanie tych wszystkich cudownych lakierów, które kupiłam. Nie wiem dlaczego, ale najbardziej ciekawa byłam firmy Color Club, dlatego też to one poszły na pierwszy ogień.
O samych lakierach napiszę kiedy indziej, teraz wspomnę tylko, ze szary, który wybrałam - jest bardzo nieoczywistym kolorem. Niby szary, ale z daleka bardziej niebieski. W sztucznym świetle bardziej szary, w naturalnym bardziej niebieski. Żeby wydobyć do zdjęć jego szarość, musiałam użyć niebieskawo-miętowego tła.
Na dwóch paznokciach użyłam białego Color Club i zrobiłam stemplowe naklejki. Jedna z nich (oczywiście! -.-) została rozmazana przez Seche Vive, który na dodatek przyciemnił czystą biel do bieli z szarawą poświatą...ale wiecie co? To był ostatni występ tego topu - dzisiaj zakupiłam Sally Hansen Insta Dry i pokładam w nim duże nadzieje.
Wiecie, że kocham połączenie szarego i żółtego, w związku z tym to właśnie tym kolorem wypełniłam część pasków na naklejce.
Do wykonania mani użyłam:
- Color Club 1000 silver lake
- Color Club 24 french tip
- Orly Lemonade
- Seche Vive
- płytka JR-15
Bierzecie udział w tym wyzwaniu? ;>