Wiecie, że nie przepadam za zielonymi lakierami, dlatego też ten tydzień jest najtrudniejszym w całym wyzwaniu :)
Prawdę mówiąc lakier, który widzicie to jedyny zielony, który akceptuję^^
Był już tłem dla truskawkowego zdobienia.
Tym razem posłużył jako tło dla bambusów i rozleniwionej pandy ;)
Lakier, o którym mowa to Sally Hansen Extreme Wear w kolorze Mint Sorbet. Śliczny pastelowy odcień, który kryje już przy drugiej warstwie, ale trzeba uważać na bąble, bo formuła jest mega gęsta.
Na nim wylądowały bambusowe stemple z płytki STZ-L019 , odbite zielonym Flormarem. Na jednym paznokciu dodatkowo ułożyła się rozleniwiona panda ❤
Panda to naklejka wodna, niestety przezroczysta, w związku z czym musiałam trochę na czuja namalować jej sadełko i dopiero nakleić naklejkę ;) Jest tak urocza, że napatrzeć się nie mogę...
Przy okazji pand - jedna z moich ulubionych rozrywek w czasie sesji <klik> (ostrzegam - uzależnia! + ze względu na zmianę czasową najlepszy widok jest wieczorami)
Do wykonania mani użyłam:
- Sally Hansen Extreme Wear Mint Sorbet
- Flormar 429 Cyan
- Seshe Vite
- płytka STZ-L019
- naklejki nr 99
Lubicie pandy? ;>
Śliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńprzybijam piątkę! też nie lubię zieleni ;) hehe, jaka słodka rozjechana panda :D
OdpowiedzUsuńNo to *piona* =)
UsuńNo to *piona* =)
Usuńojeju, ale słodka panda! śliczne mani :)
OdpowiedzUsuńŚwietna panda :D
OdpowiedzUsuńLeniwa panda świetna :D
OdpowiedzUsuńPanda jest przeurocza <3 Śliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię zielony :-P mam ten kolorek z sh i malowanie nim to porażka. Straszny GLUT! Co do mani- jest mega słodkie! <3333 ta panda mnie rozczuliła awwww <33 pandy w ogóle są genialne :-D
OdpowiedzUsuńa widzialas te pande live? to dopiero czad!
Usuńsłodziutka ta panda <3 lubię takie leniwe zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te naklejki są przeźroczyste - tracą przez to trochę, bo fajniej by było gdyby nie trzeba było kombinować tak jak sama mówiłaś, że musiałaś pandzie sadełko zmalować ;-)
OdpowiedzUsuńAle słodka panda ;)
OdpowiedzUsuńJa z zielonym lakierem na całych paznokciach czuje się jak z trawą na paznokciach. Żadnego zielonego lakieru nie kupilam sobie sama :p
Super paznokcie!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
Super wyszło ci z tą pandą :)
OdpowiedzUsuńLeniwa panda od razu wywołała uśmiech na mojej twarzy, czuję się dzisiaj jak ona, najchętniej walnęłabym się w tej samej pozycji! :D
OdpowiedzUsuńAhahaha chciałabym to zobaczyć! ;)
Usuńale słodziaki :) świetnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńUrocze mani. Panda boska!
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię zielonego! Jedynym tolerowanym przeze mnie odcieniem jest miętka :) A pandy są przeurocze *.* Ejj, teraz jest wieczór a panda śpi! :((
OdpowiedzUsuńNo cóż... Pandy głównie jedzą i śpią... :)
UsuńChciałabym się tak "polenić" jak ta panda ;) słodka jest ;)
OdpowiedzUsuńAleż boska ta panda, taka rozleniwiona <3
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wiem, kto wyciął tę dziurę w zestawie naklejek :D Pamiętam o nich, ale jakoś zawsze, jak mi się napatoczą pod rękę, to akurat mam już na paznokciach jakieś zdobienie i są niepotrzebne, a potem znowu gdzieś je wtykam na amen...
Jesteś usprawiedliwiona! Ja też mam je już mnóstwo czasu i dopiero się skusilam ;)
UsuńJaka słodka ta panda. No napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne, panda jest przeurocza <3
OdpowiedzUsuń