O płytce MoYou London marzyłam od dawna. W zasadzie od kiedy pierwszy raz natknęłam się na tę firmę, trafiłam na stronę i przejrzałam wszystkie kolekcje, już wiedziałam, że chcę mieć przynajmniej jedną! Jednak cena jednej płytki + przesyłka wynosiły sporo. Zwyczajnie się nie opłacało.
O lakierach Mundo de unas też marzyłam. Idealne do stempli, piękne kolory, koniec prześwitów, koniec testowania, który lakier odbija a który nie... Tu też marzenia ukróciła cena. O ile koszt samych lakierów nie jest wysoki, to wysyłka bodajże z Meksyku już tak. A w dodatku zwiększa się wraz z liczbą zakupionych lakierów...
Kiedy więc Amethyst zaproponowała na swoim blogu wspólne zakupy w sklepie Nailland, ucieszyłam się jak dziecko i ruszyłam w poszukiwaniu moich zachciewajek.
Udało mi się upolować przepiękną płytkę MoYou London Explorer 24 oraz dwa lakiery Mundo de unas: biały 1 i czarny 2. Więcej lakierów nie chciałam, wolałam najpierw przetestować, czy rzeczywiście są tak dobre jak je chwalą ;) Z czarnym nie mam problemów, biały trochę się rozmazuje na płytce i stemplu, ale to podobno wina zmywacza i jego pozostałości na płytce po przetarciu. Będę musiała go jeszcze potestować ;)
A teraz clue całego wpisu: Amethyst organizuje kolejne zakupy! Muszę przyznać, że już mi ślinka cieknie na kolorowe Mundo de unas! Skuszę się na pewno na co najmniej kilka kolorków :)
Zakupy z Amethyst polecam z całego serca - wszystko przebiegło sprawnie, byłam cały czas informowana o statusie zamówienia i wysyłki. Paczuszka już od Amethyst dotarła do mnie szybko, świetnie zapakowana.
Więcej o warunkach zamówienia możecie przeczytać tutaj. Od siebie dodam, że na Waszym miejscu bym się nie zastanawiała :P
Kochanie ile wyszło za mundziaki? :) ja stemplowałam białym essence do stempli, niestety potrzebuje białego i czarnego ideału..
OdpowiedzUsuńDzisiaj kalkulowalam. Jeżeli zamawiasz do 5 małych mundziakow a łączne zamówienie z nailland przekroczy 100 euro i przesyłka bd darmowa, to opłaca Ci się na nailland razem z amethyst. Jeśli więcej, już bardziej opłaca się zamówić z ich oficjalnej strony ;)
OdpowiedzUsuńMundziak kosztował mnie 2,20 euro, nie pamiętam po ile był wtedy kurs, ale za 2 lakiery, płytkę i przesyłkę od Amethyst wraz z opakowaniem zapłaciłam ok 50 zł.
Dzięki Kochana :) na stronce mi ich waluta nie chciala przeskoczyć na euraczki. Co do rozmazywania ostatnio przetarlam płytkę zmywaczem z olejkiem jakims i wzor sie rozjechal na 2 paznokciach, ale zistawilam bo troche roboty mnie to kosztowalo. Także ze stemplami nie jest latwo jak mozna zjechac cale zdobienie na samym koncu :/ piękne zakupy, może sie skuszę, chociaż narazie moj ślub żre większość kasy :p
UsuńSzalona! Zażycz sobie w prezencie ślubnym wszystkie kolory! xD
Usuńbardzo mi sie podoba to w jaki sposób prowadzisz bloga, ma to coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńPomóżmy sobie nawzajem i wspólnie zaobserwujmy nasze blogi, odezwij się:)
♥
LUCY DOES IT BETTER
Już się nie mogę doczekać jakie cuda stworzysz na paznokciach przy użyciu tej płytki :D
OdpowiedzUsuńDzięki,przyjdzie i na nią kolej! :)
Usuńhehe, ja już kompletuję listę na te zakupy :D i Mundo i płytka super! też mam jedną z tej serii, są piękne :)
OdpowiedzUsuńOoooo widzę, że obie popłyniemy xD
UsuńPłytka genialna <3 co do lakierów, mam już moją idealną czerń i biel do stempli i jest to essence więc szkoda mi kasy na co innego :D zastanawiam się jednak nad kolorowymi mundziakami, bo kuszą... szkoda tylko, że sporo odcieni jest out of stock :(
OdpowiedzUsuńMają być w tym miesiącu uzupełnione i mają mieć nowe kolorki, a zamówienie idzie dopiero 20,więc może do tego czasu już zdążą:)
Usuńo no to super! popatrzę bliżej końcowej daty zamówienia :) dzięki za info!!!
UsuńPrzyszło mi do głowy, żebyś może dobrze wytrząsła tę biel. Skoro czarny jest dobry, to może biel potrzebuje wymieszania?
OdpowiedzUsuńZmywacz bez olejków, nie za dużo gliceryny, mi się dobrze sprawdza do mundków bezacetonowy. A jak już sobie skończę stemplowanie - to po bezacetonowym tak dla pewności jeszcze przecieram płytkę acetonem.
A na bezacetonowy wpadłam przy czyszczeniu skórek po stemplowaniu czystym acetonem, za nic nie chciały się domyć, a zmywacz bezacetonowy poradził sobie śpiewająco.
O, świetne rady! Biegnę dzisiaj po zmywacz bezacetonowy ;) i dzisiaj planuję kolejną próbę Białego mundo.
UsuńCiekawa jestem jakie cudeńka zmalujesz ! Zostaję na dłużej ;*
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że przegapiłam fakt, że zamówiłaś płytkę MoYou? :O :D Idę obczaić, co tam ciekawego jest w Nailland, może skorzystam z Twojej oferty dorzucenia czegoś do zamówienia :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, jak to się stało ;)
UsuńPolecam mundziaka do testów ;)
Ale Ci zazdroszczę tej plyteczki, jest śliczna.czekam na zdobienia z wzorkami z niej:-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takiej pięknej płyteczki (i Mundziaczków też;)) hihi
OdpowiedzUsuń