Jeszcze do niedawna, bliższe mi były paznokcie w odcieniach nude, niż tych ciemniejszych - utożsamianych z jesienią.
Kompletnie nie miałam ochoty na szarości, granaty czy brązy.
Trzymałam się kurczowo moich nudziaków, jak dziecko pierwszego w życiu balonika ;)
Żeby nie było tak nudno, postanowiłam dodać naklejki wodne, zakupione na allegro. Tak też powstał poniższy tutorial delikatnych, pastelowo różowych paznokci.
(w moim przypadku 2 lakiery, ponieważ ten z Golden Rose nie kryje satysfakcjonująco)
Zdobienie nosiłam, aż do zdarcia. Zmyłam je dopiero jak końcówki się wytarły, a lakier zaczął pękać. Wcześniej nie miałam serca ;)
Myślę, że ten motyw na pewno kiedyś powtórzę, w innym zestawieniu kolorystycznym.
Jak Wam się podoba?
Kompletnie nie miałam ochoty na szarości, granaty czy brązy.
Trzymałam się kurczowo moich nudziaków, jak dziecko pierwszego w życiu balonika ;)
Żeby nie było tak nudno, postanowiłam dodać naklejki wodne, zakupione na allegro. Tak też powstał poniższy tutorial delikatnych, pastelowo różowych paznokci.
Do wykonania potrzebne nam będą:
-lakier bazowy, lub odżywka
-jasny lakier w ulubionym odcieniu (w moim przypadku 2 lakiery, ponieważ ten z Golden Rose nie kryje satysfakcjonująco)
-top coat
-naklejki wodne
Zaczniemy od zmycia poprzedniego lakieru, opiłowania płytki i usunięcia skórek jeśli to konieczne (za moje przepraszam - zgubiłam preparat do skórek i żyły sobie same przez dobre 2 tygodnie, oto efekt...).
Następnie pokrywamy płytkę bazą, bądź odżywką a potem malujemy ulubionym lakierem w odcieniu nude. Nie musi być to różowy. Zdobienie sprawdzi się również na odcieniu wpadającym bardziej w brąz ;)
Czekamy aż lakier porządnie wyschnie. Dobrze jest dać mu minimum godzinę, ale najlepiej naklejać ozdoby na drugi dzień. Naklejki wodne lubią bąbelkować, jeżeli naklei się je na nie do końca wyschnięty lakier.
Wycinamy wybrane naklejki (moje są w kształcie koła, przecięłam je na pół, żeby uzyskać efekt popularnego ostatnio half moon).
Odklejamy folię i zamaczamy naklejki na kilkanaście sekund w miseczce z wodą. Oddzielamy naklejkę od kartonika i nakładamy na paznokieć, jak najbliżej jego początku ;)
Myślę, że ten motyw na pewno kiedyś powtórzę, w innym zestawieniu kolorystycznym.
Jak Wam się podoba?
Piękny kształt pazurków, bardzo zadbane i cudowne zdobienie ;) Czego chcieć więcej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!
UsuńŚliczne zdobienie :) Naturalne i dziewczęce- takie jak lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńO nowych czytelników z takim blogiem na pewno nie musisz się martwić ;) Właśnie przybył Ci kolejny :)
Pozdrawiam :)
--
francja-elegancja.blogspot.com
Dziękuję, już pędzę Cię odwiedzić ;)
UsuńMasz prześliczne paznokcie !! jak ja bym chciała takie zapuścić ;) bardzo ładnie mani, takie subtelne :)
OdpowiedzUsuńDla chcącego nic trudnego. Planuję post o zapuszczaniu paznokci, ale według mnie najważniejsze wcale nie są odżywki, utwardzacze, Bóg wie co, tylko nauczenie się żyć i funkcjonować z dość słabymi (w porównaniu do reszty) końcami dłoni ;)
Usuńfajny blog! obserwuje!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
Usuńnie da sie zaonserwowac, jaka szkoda
OdpowiedzUsuńDa się ;) Trzeba wejść w pulpit na bloggerze ;)
UsuńSliczne te Twoje nudziaki, przepraszam paznokcie w kolorze nude. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńMogą być nudziaki, sama lubię to określenie ;)
UsuńPrzepiękne paznokcie i przepiękny efekt ;))
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie ;)
Usuń