Image Map

13.11.2015

Ciekawska trzynastka: jakie pytania dostaje lakieromaniaczka?

Witajcie w kolejnej odsłonie Ciekawskiej trzynastki. W tym miesiącu przygotowałam najlepsze pytania, jakie dostaję z racji tego, że jestem paznokcio- i lakieromaniaczką. Pojawią się również pytania i sformułowania, dzięki którym niektóre zagubione dusze trafiają na mojego bloga. I co gorsze nie znajdują odpowiedzi! Tak więc dzisiaj ich udzielę. Odkryję wszystkie karty i zgłębicie te misterne tajemnice. Zapraszam.




Jak ty to robisz, że masz takie długie paznokcie?
Zapuszczam je. Serio. To najprostsza możliwość (poza tipsami, których nie cierpię).

Jakim cudem paznokcie ci się nie łamią?
Łamią, tylko Ty o tym nie wiesz. Gdy złamie się jeden - kleję go do upadłego, aż odrośnie. Gdy złamie się więcej, skracam wszystkie i twierdzę, że zrobiłam to z wyboru (broń boże z przymusu!) bo znudziły mi się długie.

Dlaczego twój lakier nie odpryskuje?
Bo mu nie pozwalam, wyprzedzam go w przedbiegach dwoma prostymi zasadami:
1. Użyj bazy i top coatu;
2. Zmieniaj manicure co trzy, góra cztery dni zanim zdąży odprysnąć.

Ile wydajesz na lakiery?
Hmmm... Ciężka sprawa wiesz? Zapytaj jakiegoś kierownika do spraw sprzedaży Golden Rose na której pozycji najlepszych klientów jestem. Ale złotej karty jeszcze nie dostałam.

Po co ci ponad 100 lakierów? I tak ich wszystkich nie zużyjesz.
Prosta sprawa: kiedy jest mi smutno, źle i przytłaczająco depresyjnie, wyciągam sobie moje dzieci (tak, dobrze przeczytałeś - dzieci), siadam sobie wśród nich i jest mi lepiej. To moi najlepsi przyjaciele. Nawet wino nie poprawi humoru tak jak ukochany lakier.

Gdzie kupujesz takie fajne płytki?
Nie zdradza się kontaktów do tak dobrych dilerów, ale niech będzie. Gość nazywa się Internet.

Dlaczego wydajesz tyle na jakieś specjalne lakiery do stempli, skoro sama mówisz, że Golden Rose też odbija.
Wiecie - lubię poczuć egzotykę. Nie stać mnie na podróż do Mexyku, ale stać na podróż lakierów z Mexyku do mnie.

Dlaczego nie współpracujesz ze sklepem X, Y, Z?
Bo jestem najgorszą blogerką świata i nie ogarnęłam jeszcze, że jak się ma bloga to trzeba dostawać wszystko za darmo. Poza tym BPS zapchał mi skrzynkę mailową swoimi ofertami i inni nie mogą się dopchać ;x

Jaką odżywkę mam kupić do połamanych paznokci?
*uwaga spoiler* już niedługo zrecenzuję kilka ulubionych odżywek. Say tuned. Najlepiej sprawdzaj codziennie, a nóż widelec...

Czy można zmienić kształt paznokci?
Nie, nie  można. Jakie Ci urosną takie muszą być. Moje naturalnie rosną w migdałki, wygrałam życie <3

Czarna smuga na paznokciu.
Weź wacik i zmywacz. Wylej zmywacz na wacik i potrzyj nim paznokcia. Jeśli nie zejdzie - nie maluj więcej paznokci na czarno, na pewno przejdzie Ci z paznokcia na całe ciało.

Paznokcie migdałki jak zrobić blog.
Ale że pytasz paznokci migdałków jak zrobić bloga? Odpowiem za nie. Wejdź na blogspot.com i kliknij "załóż bloga".

Ładny lakier Golden Rose.
Trudna sprawa, większość ich lakierów jest ładnych. Czy blogspot ma jakieś ograniczenia co do długości postów, abym mogła je wszystkie wymienić?

Dlaczego nie piszesz o innych kosmetykach?
Ależ piszę! Zobacz tutaj.

Jak nie brudzić skórek lakierem?
Malować je markerem. Ewentualnie korektorem - sprawdzone, polecam!

Czy możesz zrecenzować lakier xxx?
Oczywiście! Jak tylko mi go wyślesz do recenzji.
(Widzicie? Może jednak mam zapędy na dobrą blogerkę...)

I na koniec pytanie zadane przez mojego chłopaka:
Dlaczego malujesz dwa paznokcie inaczej niż resztę?
Zagiął mnie, do dzisiaj nie znam odpowiedzi. A Wy?

Jakie dziwne pytania dotyczące swojego hobby dostajecie? ;>

37 komentarzy:

  1. Ostatnie pytanie - jakbym słyszała mojego brata :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym dodała jeszcze jedno pytanie które słyszę bardzo często; " Jak Ci się tak chce ?" ...jak odpowiadam, że chce bo lubię , to patrzą na mnie podejrzliwie i z niedowierzaniem

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha ha to z Meksykiem mnie zabiło :P :D :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem Ci, że pytania i odpowiedzi rewelacja, pośmiałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwsze 6 pytań słyszę codziennie, gdzie się nie ruszę, męczące xD są jeszcze:
    "a ile czasu spędzasz na malowaniu paznokci dziennie?" otóż małe zdziwienie, nie maluję paznokci codziennie, góra co trzy dni, więc to nie jest zajęcie zajmujące mi połowę każdego dnia.
    "to twoje naturalne paznokcie???" to najbardziej denerwujące pytanie na świecie, naprawdę! czy długie paznokcie nie mogą być naturalne???
    "płacą ci za testowanie produktów?" co jeszcze? czy to, że dostaje super rzeczy za darmo, to jeszcze za mało? ;o
    "masz zawsze tak równo pomalowane paznokcie, jak?" istnieje coś takiego jak pędzelek i zmywacz, nic trudnego :)
    pewnie znalazłoby się tego więcej! ale jest trochę późno, a ja od 6:00 na nogach, ale myślę, że pokazałam moją irytację haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj pytanie o to czy są naturalne doprowadza mnie do szału równie skutecznie jak disco polo -.-

      Usuń
  6. Uśmiałam się ;)
    jak mnie denerwuje pytanie "a na co ci tego tyle? nie zasychają ci? ja miałam 3 i wszystkie zaschły" cholera no jak się lakiery rozkręca, brudzi szyjkę i nie czyści jej to faktycznie nic dziwnego. Pytanie czy mi płacą też się pojawia. Strasznie mnie też wkurza jak ktoś mnie pyta jak wykonuję stemple nie mając zielonego pojęcia co to jest i muszę po tysiąc razy tłumaczyć co i jak. Na koniec każę wpisać 'paznokcie stemple' w google albo w yt i obejrzeć filmik. Zwykle potem pada pytanie czy to są moje paznokcie i czy na hybrydach też się tak da. "Nie wiem, nie robię, wolę naturalne" mam już po prostu przyklejone do ust. A na koniec najczęściej "eee to nie dla mnie" i odchodzi. A ja stoję jak głupia i zastanawiam się dlaczego zmarnowałam 5 min swojego życia dla laika i wkurzam się na... w sumie nie wiem na co. Po prostu się wkurzam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj ja akurat o stemple się nie wkurzam. Wtedy włącza mi się "stemple mode", zaczynam tłumaczyć, pokazywać zdjęcia, nakręcać daną osobę, na koniec proponuję zrobienie mu takich stempli albo pożyczenie do domu. A jak ktoś jest od razu mocno nakręcony to mu zamawiam zestaw na Ali (za ok 20 zł można skompletować stempel, płytkę i lakier z Golden Rose) i mam kolejną osobę zarażoną stemplami na koncie ;) U mnie w pracy już prawie wszystkie dziewczyny mają swój komplet stempli^^

      Usuń
  7. Zgadza się wszystko a ostatnie pytanie pozamiatalo równo :D do tego co dziewczyny piszą również się dopisze bo takie pytania również często słyszę :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli Ty też nie znasz na nie odpowiedzi? Ehhh biedak, będzie musiał żyć z tą niewiedzą nie wiadomo jak długo...

      Usuń
  8. Na pytanie czemu paznokcie różnie maluję albo często prawą rękę maluje już inaczej bo tak sobie wymyśle, odpowiadam że życie jest za krótkie na jeden kolor na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Parsknęłam śmiechem na zajęciach z Business English. Twoja wina! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, uśmiałam się po pachy. Ja uwielbiam pytania z serii "Po co ci tyle tego?" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hahah :D uwielbiam takie posty :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewuszki, za recenzowanie lakierów na blogu powinno się dostawać kasę. To nie są rzeczy za darmo, ktoś kto takie rzeczy rozsyła oczekuje reklamy w zamian. Żeby zrobić recenzję trzeba się sporo napracować i ogólnie dużo pracować nad blogiem, więc za takie rzeczy powinno się dostawać kasę. Barter za lakier warty parę złotych to słaba rzecz, potem w agencjach reklamowych ludzie się śmieją, że za reklamę wartą sporo kasy wystarczy wysłać darmowy kosmetyk, a "te głupie blogereczki jeszcze się cieszą".

    W każdym razie - ja najczęściej słyszę pytania: a jak to robisz (głównie o stemple) i ile czasu ci to zajmuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż. I pewnie dlatego z nikim nie współpracuje xD
      Jak recenzuje lakiery to te, które kupiłam sama i mam ochotę o nich więcej napisać^^

      Usuń
  13. a ja chyba jestem jakaś inna bo lubię odpowiadać na pytania xd w sensie, jak ktoś nie jest lakieromaniakiem to skąd ma wiedzieć różne rzeczy xd jedyne pytanie które mnie denerwuje to "po co to robisz" bo chyba logiczne, że jak się coś robi to dlatego że się to lubi :D a na pytanie czemu robię jeden paznokieć inaczej (lub dwa, lub każdy inny, zależy od koncepcji) odpowiadam: żeby nie było nudy xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, ale jednak niektóre pytania są bez sensu i załamują. A że mnie nie trudno zirytować to taki jest efekt^^

      Usuń
  14. Czasami chce mi się śmiać, jak ktoś się mnie pyta, czy mam naturalne paznokcie i jak ja to robię, że wszystkie mają taki sam kształt. Nie widzę w tym nic specjalnie trudnego, gdyż wystarczy je w ten sam sposób obciąć czy przypiłować, ale jak widać nawet z pozoru łatwa czynność, może okazać się niemalże nie do wykonania xD A najbardziej denerwuje mnie pytanie ' nie szkoda Ci czasu na takie bezsensowne malowanie paznokci? Odpowiadam 'NIE', biorę głęboki oddech i idę do innego pokoju xD Uważam, że w tym wypadku nie ma sensu prowadzenie dalszej rozmowy i niepotrzebne denerwowanie się :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy i przydatny wpis:) Też jestem lakieromaniaczką, więc wiem o czym piszesz;)))Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hihihi uchachałam się do łez ;DDD obłędne pytania i odpowiedzi ;DD

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny wpis! Całe moje życie :D a odpowiadając na pytanie Twojego chłopaka to ja maluje dwa paznokcie na inny kolor, bo nie mogę się zdecydować i myślę że samemu jest smutno jak jest sam na paznokciach :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Haha, dobre te Twoje odpowiedzi :D Ja chyba jestem mężczyzną, bo też nie rozumiem dwóch kolorów na paznokciach, ale może czas z tym poeksperymentować i coś zmienić w tej materii :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, nie wiesz ile tracisz! Koniecznie spróbuj zaszaleć ;)

      Usuń
  19. A mnie prawie nikt nie pyta o paznokcie, więc założyłam bloga, żeby się wygadać ;-) Tylko moja mama mnie strofuje " po co ci tyle lakierów???" :P Moja odpowiedź: "bo urodziłam się w komunizmie, wtedy wszystko było szare i teraz sobie to odbijam".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohhh moja mama to samo. Tym bardziej że ona w ogóle nie maluje paznokci i jedyne co jej się spodobało to japoński manicure ;)

      Usuń
    2. A moja ma niemal non-stop pomalowane paznokcie (zwykłymi lakierami) i podsunęłaś mi pomysł - jak mi wypomni ilość lakierów, to powiem, że odziedziczyłam miłość do nich po niej ;-)

      Usuń
    3. No widzisz, ja z kolei muszę nadrobiać za mnie i za nią :D

      Usuń
  20. Haha :D "Nie zdradza się kontaktów do tak dobrych dilerów, ale niech będzie. Gość nazywa się Internet." - to mnie powaliło :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Super post:) Mnie jakoś często nie pytają co, jak, dlaczego. Jak już to ktoś się przygląda na to co zmalowałam albo pochwali. Z kolei mojej mamie nikt nie chcę wierzyć, że ma prawdziwe paznokcie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapomniałaś o pytaniu "Jak Ci się chce tak często malować?" ^^ ;-) Ostatnie pytanie powaliło mnie z nóg! Ja też tego nie wiem, choć często tak maluję ;-D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, jednak nie interesują mnie te typu
"sub za sub", "fajny blog, wpadnij do mnie".
Odwiedzam wszystkie osoby komentujące i jeżeli blog przypada mi do gustu
- dodaję go do obserwowanych ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...