Tym razem również udało mi się dostać na Meet Beauty. Impreza odbyła się na Stadionie Narodowym, a udział w niej wzięło znacznie więcej marek i firm. Wydaje mi się, że było też trochę więcej blogerek niż ostatnio.
Jak było? Kogo spotkałam? Jak się bawiłam?
Chyba powinnam zacząć od tego, że na samym początku spotkałam Anię z B. Loves Plates i wraz z innymi dziewczynami pobłądziłyśmy trochę próbując znaleźć wejście :)
Odebrałam identyfikator i ruszyłam rozpoznać teren. Ponieważ pierwsze wykłady nie zaciekawiły mnie zbytnio, postanowiłam spędzić czas w sali z markami, które brały udział w tej edycji.
Znalazły się tam: Golden Rose, Eveline, Lirene, Glov, Pilomax, Indigo, Shwarzkopf/Got2Be/Gliss Kur, Palmers.
Na stoisku Pilomaxu można było ponownie zbadać swoją skórę głowy oraz otrzymać produkty dobrane właśnie typowo do swojej skóry i włosów.
Stoisko Lirene oferowało przepyszne czekoladki i możliwość potestowania najnowszych serii podkładów.
W Palmersie również można było przetestować ich produkty, który ujęły mnie cudownym zapachem. Szampon miętowo-czekoladowy musi być mój! Można było również wybrać sobie produkt do testów, skusiłam się na ich krem do rąk.
Przy stoisku Shwarzkopf można było skorzystać z usług fryzjerskich i przepadać włosy (chyba - kolejki były za długie, żebym się skusiła).
Na ogromne wyróżnienie zasługują dwie marki. Eveline za szafę pełną ich produktów, gdzie przemiłe panie doradzały, dobierały kolory, opowiadały o kosmetykach i zdradzały nadchodzące nowości. Jeszcze w te wakacje możemy spodziewać się matowych produktów do ust! :) Tutaj również można było wybrać sobie produkty do testów. Skusiłam się na fioletowy eyeliner oraz pomadkę.
Drugą firmą, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła było Indigo. Markę znam, głównie z ich lakierów hybrydowych. Nie miałam pojęcia, że robią tak cudowne kremy do rąk, balsamy, masła do ciała i olejki. Każda z nas dostała ogromną paczkę ich produktów, od razu mogę zdradzić, że pachną cudownie! Do tego cały set lakierów. Z moim fartem otrzymałam set czerwieni, której nie znosze i źle się w niej czuję. Uśmiechnęłam się zatem do pani ze stoiska i wymieniłam na najcudowniejsze na świecie nudziaki <3
Następnie udałam się na wykład przesympatycznej Marty z bloga Superstyler, na który serdecznie zapraszam! Marta poprowadziła wykład o Instagramie tak świetnie, że mogłabym tam siedzieć cały dzień i słuchać jej rad oraz anegdotek :) Do tego podczas wykładu udało mi się wygrać śliczną szkatułkę z miejscem na zdjęcie.
Kolejny wykład przeprowadzały prowadzące całą konferencję - Anna Pytkowska i Kasia Nowakowska. Wykład poświęcony był bardziej biznesowej stronie bloga i otrzymałyśmy mnóstwo cennych wskazówek.
Tym razem jedzonko było przepyszne a na wspomnienie kremu z białych warzyw do dzisiaj cieknie mi ślinka.
Spotkałam wiele paznokciowych blogerek! Mam nadzieję, że uda mi się wymienić wszystkie i nikogo nie pominę: Redhead Nails, Happy Dots, Nail it by Inanna, MatMajowe, Zu Maluje, Aalimkaa, Cienistość, Sabi Nails, Kamilę Lyll i ufff... mam nadzieję, że wymieniłam wszystkich! :)
Na zakończenie udało mi się wygrać jeszcze dwa konkursy, które odbywały się na instagramie. Tym zdjęciem wygrałam konkurs Golden Rose, polegający na cyknięciu sobie fotki z Panem Lakierem.
Tym zdjęciem wygrałam konkurs Eveline, w którym należało zrobić sobie zdjęcie z ich kosmetykami.
W obydwu przypadkach zdjęcia cykała Marlie z bloga Foryoustyletv, której serdecznie dziękuję!
Wszystkie cudowności, którymi obdarowały nas firmy. Było tego tak dużo, że musiałam zadzwonić po chłopaka, żeby przyjechał po mnie autkiem. Nie byłabym w stanie dotargać tego do domu!
Na koniec należą się ogromne podziękowania wszystkim firmom oraz organizatorom konferencji za cudowną atmosferę, możliwość spotkania mnóstwa innych blogerek oraz świetne kosmetyki, które starczą mi chyba do końca życia :P
Dziękuję też wszystkim dziewczynom, z którymi świetnie spędziłam czas! =*